Cześć i czołem na szczęście nie spalonym po wakacjach w Turcji. Ohh czekałam na nie tak długo....a tak szybko minęły. A więc we vlogu Nasze wakacyjki było gorąco ale fajnie, ciepła woda, dobre jedzonko, smaczne drineczki i udane zakupy....czzy mi do szczęścia coś więcej potrzeba. Oj tak...jeszcze jednych wakacji bo te były zdecydowanie za krótkie. Czy jeszcze tam wrócę, oczywiście że tak ale już nie koniecznie do tego hotelu, chodź hotel sam w sobie był w porządku to jednak lubię nowe miejsca. Co do hotelu to dla zainteresowanych wspomnę że był to jeden z mniejszych hoteli w jakich wypoczywaliśmy jeśli chodzi o ,,ciepłe kraje,, teren hotelu był nie wielki aczoleiwek hotel jest dobrze usytuowany . Blisko do busika który kursuję za turoska i zatrzymuje się po drodze gdzie nam się podoba, dojeżdża do miasta antycznego więc tanim kosztem można objechać bazary i pozwiedzać.Samo Antyczne Side jest bezpłatne no chyba że zabolą nogi i trzeba nam kołowego wsparcia za które jest już opłata. Bazarki na ulicy w dół od hotelu ...od nich też bolą nogi, niby małe a jednak wystarczające żeby się nachodzić. Wracając do hotelu to hotel zdecydowanie broni się smacznym jedzonkiem, czystość jest naprawdę ok no i ilość leżaków na plaży i przy basenie w stosunku do ilości gości jest naprawdę wystarczająca. Zdarza się że o godz 10 czy 11 już brak leżaczka przy basenie ale widziałam jak obsługa donosi leżak na prośbę gościa my też udawaliśmy się na plażę i tam było sporo miejsca. Plaża piaszczysta córka była bez butów do wody i nie było urazów. Wady a i owszem niestety moim zdaniem jeden z barmanów przy basenie i jeden z restauracji raczej nie powinni pracować bezpośrednio z gośćmi.Barman wiecznie wkurzony a Kelner totalnie olewał gości. Ja tylko z obserwacji mam takie wnioski gdyż porostu po pierwszym dniu z obsługi tych panów porostu jadałam po stronie gdzie obsługa była super no i chodziłam po drineczki do Pana nie wkurzonego. Pozostali naprawdę mili i ciężko pracujący w upale ludzie za co im serdecznie dziękuję. Wadą jak dla mnie jest również wspólny napiwkowy box i jak dla kuchni jest to zupełnie zrozumiałe tak dla kelnerów nie pojmuję. Napiwek to podziękowanie i nagroda za pracę wysiłek i usługę i jest to trochę nie sprawiedliwe względem tych którym zależy na pracy i wkładają w to serce. dlatego tak czy siak napiwki wtykałam indywidualnie pod szklaneczką. Ostatnia wada to chyba animacje nie były jakieś super wystrzałowe, czasami i moses był zmęczony a robił co może. No i język niemiecki był niemalże jedynym językiem prowadzonych animacji. Ja już do tego przywykłam ale jednak fajnie byłoby chodź trochu po angielsku. Animatorzy indywidualnie rozmawiali po angielsku znali też kilka słów po polsku , do tupania nogą też były grane Polskie kawałki disco.Absolutnie te wady nie przeszkodziły mi w super wakacjach i nie wpływają na ogólną ocenę hotelu. Doceniłam też mniejsze hotele bo jednak widzisz tych samych ludzi codziennie i tak naprawdę na drugi dzień już wszystkich pamiętasz.
Miłego oglądania
Ещё видео!