ONE NIGHT IN PUDONG!
Nigdy nie omijam celebracji urodzinowej. W tym roku o mały włos, a byłabym zmuszona, bo Szanghaj do 1 czerwca pozostawał na lockdownie. Chociaż wypuszczono nas z domów, znalezienie otwartej knajpy czy klubu na zorganizowanie imprezy graniczyło z cudem...

Na szczęście znaleźliśmy inne rozwiązanie! Te urodziny spędziłam w wynajętej willi na dalekich przedmieściach Szanghaju. Mogę śmiało powiedzieć, że to była moja najlepsza dotychczasowa impreza urodzinowa!

[ Ссылка ]

свернуть