29.06.2022 środa, samo południe, piękny skwer niedaleko ulicy Poselskiej, pomnik Grażyny, tej mickiewiczowskiej i tłum ludzi, co to,kto to? To właśnie miejsce, jedno z wielu magicznych miejsc Krakowa otrzymało nazwę skwer Piotra Skrzyneckiego. To tutaj wiele razy Wielki Mag Krakowa, Piotr Skrzynecki zatrzymywał się z przyjaciółmi i znajomymi by późną nocą dopełnić biesiadę rozpoczętą w Piwnicy pod Baranami, by u stóp pomnika Grażyny posłuchać strof poezji, lub normalnie pożartować i porozmawiać! Stąd przecież były już tylko przysłowiowe dwa kroki do Placu na Groblach, do mieszkania Janiny Garyckiej. Stąd ten piękny pomysł na nadanie miejscu imienia Piotra, co w odpowiednim czasie uchwaliła Rada Miasta Krakowa. I zabrzmiał śpiew Piwnicy, podchwycony przez zebranych przyjaciół, znajomych i wielu tych, których zwabiło nazwisko Piotra Skrzyneckiego ale również przechodniów przypadkowych. I wybrzmiało w tym miejscu piękne i słynne już "Przychodzimy, odchodzimy" Janusza Jęczmyka z muzyką Zygmunta Koniecznego, jakżeby mogło być inaczej! Wszystkich przywitał Bogdan Micek, Dyrektor Piwnicy pod Baranami, pięknie mówił w imieniu swoim i Prezydenta Miasta Krakowa, jego Pełnomocnik do spraw kultury Robert Piaskowski. Jeszcze pamiątkowa tabliczka z nazwą skweru powędrowała w ręce pana Bogdana, który natychmiast ją przekazał pani dr Krystynie Styrna-Bartkowicz szefowej Stowarzyszenia Artystów i Sympatyków Piwnicy pod Baranami i nastąpił ten moment! Panowie Bogdan Micek i Robert Piaskowski oraz jeden z tych co w Piwnicy od jej początków Tadeusz Kwinta, nie bez kłopotów ściągnęli szarfę oplatającą tablicę z nazwą skweru i można było już oddać się rozmowom ze znajomymi i przyjaciółmi! Tekst: Andrzej Czapliński
Ещё видео!