Ksiądz, który został skazany za pedofilię, może już cieszyć się wolnością. Został zwolniony z aresztu, takiego zwrotu akcji nie przewidział nikt. Wiele osób nie ukrywa swojego zbulwersowania - Piotr M. wyrządził krzywdę dwóm niepełnosprawnym dziewczynkom, powinien ponieść surowszą karę?  Ksiądz już wiele lat wcześniej był podejrzany o molestowanie dzieci. Śledztwo w sprawie Piotra M. dotyczyło zdarzeń z lat 1984-1992, zgłosiło się aż 18 poszkodowanych osób. Zostało ono jednak umorzone z powodu przedawnienia. Teraz duchowny po raz kolejny musi zmierzyć się z problemami z prawem. Molestował dwie niepełnosprawne dziewczynki  W październiku 2019 roku były proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej Zmartwychwstania Pańskiego w Ruszowie, Piotr M., usłyszał wyrok za molestowanie małoletnich dwóch niepełnosprawnych intelektualnie dziewczynek. Wcześniej odbył 3-miesięczny areszt, toczyło się też postępowanie kanoniczne, za które odpowiadała specjalna komisja powołana przez biskupa legnickiego.    Sprawa odbiła się głośnym echem w mediach za sprawą wydarzeń na sądowych korytarzach. Piotra M. broniła nie tylko rodzina, ale też modlący się wierni, którzy nierzadko wchodzili w polemikę z rodziną poszkodowanych dziewczynek - w sieci pojawiło się wiele nagrań dokumentujących zajścia. Prokurator w marcu tego roku złożył wniosek o 5 lat pozbawienia wolności i taki wyrok rzeczywiście zapadł. Jednak obrońca Piotra M. wniósł apelację i twierdził, że były proboszcz wcale nie czuje się winnym zarzucanych mu czynów. Ksiądz jest już na wolności, nieprawdopodobne doniesienia      Jak podaje "Gazeta Wrocławska", sąd postanowił zrezygnować z aresztu dla Piotra M., zamieniając go w "areszt kaucyjny". Chodziło o wpłatę 80 tys. zł w ciągu 14 dni - rzeczywiście, taka suma wpłynęła na odpowiednie konto. Rzecznik jeleniogórskiego sądu, sędzia Tomasz Skowron, tłumaczy jednak, że Piotr M. ma zakaz kontaktu z poszkodowanymi oraz dodatkowo zarządzono dozór policyjny.   2. Myślała, że jej objawy są wynikiem stresu. Nie wiedziała, że jej życie wisi na włosku3.  Należy zaznaczyć, że rozprawa apelacyjna odbędzie się dopiero za jakiś czas. Media sugerują, że będzie miała miejsce jeszcze tej jesieni. Do tego czasu Piotr M. będzie mógł spędzać czas na wolności nie martwiąc się wizją więzienia.  Źródło: Lwówecki info

свернуть