Jedyną rzeczą, której zawsze bałam się w życiu, była wredna teściowa.
Byłam już raz mężatką, ale moje pierwsze małżeństwo było nie udane. Mój mąż wychowywał się w domu dziecka, nie znał swoich rodziców, nigdy od niego nie usłyszałem, żeby o nich wspominał. Nasze małżeństwo trwało tylko przez pięć lat, później złożyłam pozew o rozwód. Kiedy się pobraliśmy, byłam jeszcze na studiach, Marek po roku naszego związku zaczął pić, popadł w długi, które dotyczyły także mnie, jako jego żony. Musiałam zrezygnować z nauki, żeby pracować i spłacać jego zadłużenia.
Małżeństwo wpędziło mnie tylko w wiele kłopotów, nic dobrego mnie nie spotkało. Kiedy się z nim rozwiodłam, odetchnęłam z ulgą, wreszcie nie było więcej problemów, mogłam żyć spokojnie.
Przez dwa lata byłam sama, dochodziłam po tym wszystkim do siebie, zbierałam się kawałek po kawałku, wtedy właśnie poznałam Olka. Nigdy nie był żonaty i nie był w poważnym związku z żadną kobietą.
![](https://i.ytimg.com/vi/9MJ76jmA9-M/mqdefault.jpg)