W tym roku - kolejny rekord: aż 142 pary absolwentów z 6 polskich gimnazjów Wilna! Po szalonych deszczach jak na zamówienie piękne słońce i orzeźwiający wiatr, rozwiewający galowe kreacje... Poloneza czas zacząć! Jedna z najpiękniejszych nowych polskich tradycji Wilna, zapoczątkowana przed kilku laty, a idea wyszła od samej młodzieży polskich szkół - PRZEŻYJMY TO JESZCZE RAZ!
Dlaczego polonez ma być tylko na Studniówce? Wszak właśnie polonezem od wieków Polacy zaczynali bale, a jednym z najważniejszych w życiu jest Bal Maturalny, ostateczne pożegnanie ze szkołą. Dziś - zwykle odlotowa impreza, na której po raz pierwszy i ostatni wspólnie bawią się wczorajsi uczniowe, ich nauczyciele i rodzice. A że polonez być powinien, to dlaczego nie wyjść z nim po odebraniu świadectwa na główny plac ukochanego miasta? Palma pierwszeństwa należy się Liceum Adama Mickiewicza, które do dziś uroczyście wręcza świadectwa nie w szkolnej auli, tylko w historycznym Ratuszu - stąd już tylko krok na plac Ratuszowy, gdzie przed ośmiu laty, dokładnie w 2015 r. po raz pierwszy zatańczono Poloneza Absolwentów w samym sercu wileńskiej Starówki.
Idea chwyciła także w innych szkołach - gimnazjaliści od "św. Jana Pawła II" wyszli po raz pierwszy na plac Katedralny dwa lata później (2017 r.), wkrótce dołączył do nich "Konarski" (w latach 2016-17 jego maturzyści tańczyli przed Ratuszem razem z "Mickiewiczem", gdyż formalnie byli częścią tego Liceum), potem także "Syrokomla", "Lelewel" i "Kraszewski". W ten sposób od 2020 r. wszystkie polskie gimnazja stolicy Litwy razem zaczęły tworzyć imponujące, ale też integrujące widowisko, łączące polską młodzież z całego Wilna. Każdy absolwent - już w balowej kreacji, pełna gala, suknie i garnitury spod igły lub wynajęte z półrocznym wyprzedzeniem, jak do ślubu, bo przecież prosto sprzed Katedry - na Bal Maturalny! Jeżeli komuś brakuje poczucia dumy z naszej młodzieży, z bycia Polakiem na Wileńszczyźnie - zapraszamy na plac Katedralny, by odczuć moc tego Poloneza razem z absolwentami!
Z całego serca dziękujemy nie tylko wychowawcom, ale i choreografom: Danuta Mieczkowska-Kowalczuk, Andrzej Kostygin, Teresa Andruszkiewicz, Aneta Kozłowska, Ewa Gulbinowicz-Abariūnė, Teresa Bożerodzka - ich praca w poszczególnych gimnazjach składa się w ostateczną całość już przed pomnikiem Gedymina. W największym stopniu to także ich zasługa, że koleje promocje wciąż chętnie wychodzą na plac tworząc piękny układ i nie przejmują się zbytnio krokiem poloneza - być może to ich pierwszy i ostatni polonez w życiu!
A już jutro - kolejny Polonez Absolwentów, tym razem - w Solecznikach. Nieco skromniejszy, bo w wykonaniu tylko maturzystów Gimnazjum J. Śniadeckiego, ale kto wie, może z czasem także do nich dołączą Jaszuny, Ejszyszki, Turgiele...
