Tego dnia 84 lata temu na rozkaz Stalina na pozbawione obrony tereny wschodniej Rzeczpospolitej ruszyło 700 tys. żołnierzy Armii Czerwonej.
- 17 września w środku nocy otrzymałem telefon z sekretariatu wicekomisarza z zawiadomieniem, że pragnie mi on przekazać ważne oświadczenie rządu sowieckiego i zapytuje, czy mógłbym przybyć do niego o 3.00 rano - wspominał Wacław Grzybowski, ambasador RP w Moskwie.
Dalej mówił: - Byłem przygotowany na złe wiadomości, ale te, które na mnie czekały, były jeszcze gorsze. Odczytano mi tekst noty Mołotowa mówiącej, że państwo polskie przestało istnieć, wobec czego rząd sowiecki nakazał swym wojskom przekroczyć granicę Polski. Zaprotestowałem gwałtownie przeciwko kłamstwu i kategorycznie odmówiłem przyjęcia noty. Gdy opuszczałem gabinet była godzina 4.30. O 5.00 wojska sowieckie wtargnęły na terytorium Polski.
ℹ️
- 00:00 Wacław Grzybowski, ambasador RP w ZSRR, wspomina dzień 17 września 1939. (RWE)
- 02:20 - To była agresja haniebna. Armia Czerwona mordowała ludność cywilną i jeńców tak, jak nie robili tego nawet Niemcy - mówił prof. Paweł Wieczorkiewicz. (PR, 16.09.2004)
- 06:55 - Data 17 września 1939 ma jednoznaczne konotacje, można mówić o ludobójczym charakterze działań Armii Czerwonej - mówił prof. Paweł Wieczorkiewicz. (PR, 6.10.1997)
#17września #1939 #ZSRR
Ещё видео!