... z cyklu - moje piosenki z sentymentem ...
... pora wracać bo papieros 🚬 gaśnie ... proszę pana...
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
autor tekstu - Agnieszka Osiecka ... kompozytor - Przemysław Gintrowski
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
Dobrze się pan czuje?
To świetnie,
właśnie widzę - jasny wzrok, równy krok
jak z marszu.
A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Moje prawo to jest pańskie lewo.
Pan widzi: krzesło, ławkę, stół,
a ja - rozdarte drzewo.
Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Ode mnie widać niebo przekrzywione.
Pan dzieli każdą zimę, każdy świt na pół.
Pan kocha swoją żonę.
Pora wracać, bo papieros zgaśnie.
Niedługo, proszę pana, będzie rano.
Żona czeka, pewnie wcale dziś nie zaśnie.
A robotnicy wstaną.
A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Migają światła rozmaitych możliwości.
Pan mówi: basta, pauza, pat.
I pan mi nie zazdrości.
Lepiej chodźmy, bo papieros zgaśnie.
Niedługo, pan to czuje, będzie rano.
Ona czeka, wcale dziś nie zaśnie.
A robotnicy wstaną.
A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Choć gdybym chciała - bym się urządziła.
Już widzę: pieska, bieska, stół.
Wystarczy, żebym była mila.
Pan był także, proszę pana, na zakręcie.
Dziś pan dostrzega, proszę pana, te realia.
I pan haruje, proszę pana, jak ten wół.
A moje życie się kolebie niczym balia.
Pora wracać, już śpiewają zięby.
Niedługo, proszę pana, będzie rano.
Iść do domu, przetrzeć oczy, umyć zęby.
Nim robotnicy wstaną.
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
Muzyczne i filmowe sceny należą do ich prawowitych właścicieli ...
Moje filmy nie są komercyjne, służą tylko celom rozrywkowym ...
Copyrighted material is vested in the rightful owner
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
#KrystynaJanda #NaZakręcie
Na zakręcie - Krystyna Janda
Теги
na zakręcie Krystyna Jandapiosenki Krystyny Jandyteksty Agnieszki Osieckiejpiosenki z tekstemkompozytor Przemyslaw Gintrowskidobrze sie pan czujeto swietniewlasnie widze jasny wzrok rowny kroka ja jestem prosze pana na zakreciemoje prawo to jest panskie lewopan widzi krzeslo lawke stola ja rozdarte drzewoode mnie widac niebo przekrzywionepan kocha swoja zonepora wracac bo papieros gasniea robotnicy wstanabasta pauza patna zakrecie Janda