Chyba czas na malowanie
Chcę by było jak na planie
Dwa kolory, zaczynamy
Pracy dzisiaj dużo mamy
Toaleta, potem zlew
Pracowity ze mnie lew
Wszystko jest już ukończone
Każdy uczeń w swoją stronę
Lecz po chwili zasmuceni
W świeżej farbie ubrudzeni
Co się tutaj wydarzyło?
Przecież wszystko mokre było
Źle swą pracę wykonałem
O nie, znów nie uważałem
I ląduję w jakimś piasku
Wielki smok! Jestem w potrzasku!
Muszę uciec. W górę HOP!
To ciekawe… smoku STOP!
Nagle super pomysł mam
Pyszny Ci posiłek dam
Z piasku wszystko uformuję
Twego ognia potrzebuję
Swym płomieniem podmuchałem
W kryształ to pozamieniałem
Teraz remont mi się uda
Przecież to są jakieś cuda!
Lepiej późno niż wcale
To wygląda doskonale
