Kiedyś myślałem być w porządku ponad wszystko
A wszyscy to docenią, będzie dobrze a jak wyszło ?
Więcej dawać, mniej brać receptą na szczęście
Byłem ślepcem, teraz wiem bo takie podejście
Zgubne jest a jeśli zapytasz dlaczego ?
Ja odpowiem ufam tylko braciom, nie pseudo kolegom
Pierdol tego co słowo na wiatr wystawił
Bo przepierdoli wszystko ile byś nie postawił
Kłamliwe kurwy niczym wąż przy tobie wiernie
Raz z oczu spuszczony opierdoli cię pazernie
Pierdole brednie ? Jeśli tak to nie słuchaj
A prawdy w popowej komercji szukaj
Dalej z szujami nawiązuj przyjaźnie
Jak nie słuchasz błaźnie, choć mówię tu wyraźnie
Włącz wyobraźnie a głupota w twoim życiu zgaśnie
Idź przez życia schody z braćmi, razem raźniej

I pamiętaj, pamiętaj zaufanie to rzecz święta
Pamiętaj... To rzecz święta
Nie kupisz za flotę, nie odczuje tego menda
Ufaj tym co ufać warto, sprawa zamknięta

Nie ufam przypadkom i nie raz to powtórzę
Ufam tym co warto, tak mam w swej naturze
Zaufanie to coś co buduje się przez lata
Nie zagrzeje przy mnie miejsca byle pierwsza lepsza szmata
Mam szacunek do ludzi, mam szacunek do kamrata
Do tych co przy mnie są szczerze, bez zakłamania
Jeśli zawodzisz, nie ma co się oszukiwać
Kredyt zaufania cienki, cienki próg, cienka linia
Szczerze pierdole tych co obok dla korzyści
Nie warto, z prawdziwym lepiej stracić niż z kurwą zyskać
Na wierzch wypływa cała sterta nienawiści
Kiedy pomyślisz o tych fałszywych ryjach
Każda chwila i tak w życiu ma swoją wartość
Tak jak każdy czyn ma swe odbicie w praktyce
Z każdym dniem co raz to więcej, czuje i widzę
Przez to skala zaufania ma swe rysy nierozmyte

I pamiętaj, pamiętaj zaufanie to rzecz święta
Pamiętaj... To rzecz święta
Nie kupisz za flotę, nie odczuje tego menda
Ufaj tym co ufać warto, sprawa zamknięta

Nie raz poczułam na swej skórze oddech braku zaufania
Kryć nie będę dłużej, że ufność w tych czasach pograniczy z cudem
Taka prawda, tylko ludzi garstka jest tego warta
Więc patrz komu ufasz i komu pionę dajesz
Bo w trudnych sytuacjach nie będzie ich wcale
A ja idę dalej i pierdole frajerskie zachowanie
Przyjaciele dają wiarę stale
Obok ze mną kroku dotrzymują
A kurwy zawistne za plecami knują
Za nadobne im to się odpłaci
Bo zaufanie raz w oczach się traci
Więcej nie powraca to moja zasada
Więc patrz sercem i mądrze wybieraj
Nie patrz na blask to nie żaden teatr
Więc powiem tylko raz, na to czas
Zaufanie to rzecz święta, na zawsze zapamiętaj

I pamiętaj, pamiętaj zaufanie to rzecz święta
Pamiętaj... To rzecz święta
Nie kupisz za flotę, nie odczuje tego menda
Ufaj tym co ufać warto, sprawa zamknięta

свернуть