Instagram DaNON ➡ [ Ссылка ]
Facebook DaNON ➡ [ Ссылка ].
1.Patrz na niebo, skieruj wzrok na okno Patrz na gwiazdy, one świecą tylko nocą Wejdź na boso, nim zapalą lampy rano Niech zapalą latarnie, póki świece nam się palą Wejdź na boso albo ubierz same szpilki Albo chodź tu prawie naga, na usta połóż błyszczyk Patrz mi w oczy, nie mów nic, nie psuj chwili I za pół godziny nie mów, że już nie masz siły czekać Nie bądź suką jak inne, takie zwykle się krzywdzi Potem trudno się wyprzeć, że w sumie wszystkie to dziwki Chodź na boso, pełna gracji siądź na krześle Masz krzywą trójkę, lekki zez, już jest pięknie I nie musisz być Gavlyn, póki świecą nam gwiazdy
2. Życie z Tobą, to był rollercoster.
Uwierz, nic nie było u Nas proste.
Od początku gorzkie, chwilę brały granat,
krajobraz po wojnie, między Nami ściana.
Łzy zadane przez rany, byliśmy łzami,
tacy nienormalni, a przecież zakochani.
Robiłaś tsunami, poszła fala chorych akcji,
w plaże jak na Bali, tyle że bez magii.
Los Nam rozdał karty, w tali same asy,
dwa mocne charaktery i każdy z nich to klasyk.
Pamiętasz tamte czasy i chwile wspólne,
gdy się odpierdalało, a seks podpalał wódkę.
Mieliśmy w oczach iskry, Twój wzrok magnetyzował,
a gdy się kłóciliśmy, to iskry weszły w słowa.
Nie chcieliśmy zmarnować, uczucia które trwało,
a życie jak reżyser, dał wiary swoi planom.
3.Lubię, jak na mnie patrzysz i mruczysz Jak za mną widzisz tylko biały sufit Lubię brać Twoją twarz w swoje dłonie I całować Cię przez włosy z natury szatynowe Ty, nie potrzeba mi więcej Choć zabrzmi to banalnie, to wciąż za Tobą tęsknię I nie zabiegam o szczęście Choć brzmi to górnolotnie, dam świat za Twoją rękę Dwie planety po różnych stronach ziemi Mają dwa obce języki, lecz tak bardzo siebie pragną Czasem jedno drugie chciałoby zastrzelić Chociaż nasze ciała rozmawiają w esperanto Chodź do mnie, nawet jeśli stanę w ogniu Wiem, że przyjdziesz do mnie, nawet jeśli splamię obrus I nie musisz być Gavlyn, póki świecą nam gwiazdy
4. Pytam Cię, czy Ty mnie jeszcze kochasz?
Czekam na sms, bo chcę się rozczarować.
Wiadomość bez echa, cisza pachnie w sieci,
a ja nadal czekam, czekam a czas leci.
Patrze na telefon, on już nie chce pisać,
choć zostały zdjęcia, i jest w nich tyle życia.
To znaczy że czas znikać, przecierać nowe szlaki,
telefon bez uśmiechu, wyrzucę w pierwsze krzaki.
Wyrosła między Nami, betonowa ściana,
i już żaden dynamit, nie chce jej zburzyć dla na Nas.
Dziś życzę Ci na serio, by świat otworzył okno,
byś zobaczyła w nim, nową prawdziwą mądrość.
Zrozumiałem wiele, że My przez swoje racje,
stworzyliśmy ścianę, sami zniewalając magię.
Dzisiaj zanim zasnę, spalę i zapomnę,
cała naszą przeszłość , i tysiące wspomnień.
![](https://i.ytimg.com/vi/N3eXWmBLlMU/mqdefault.jpg)