29. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki - Opole 92.
W Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu trwa koncert "Debiuty", oceniany przez m.in. Marylę Rodowicz, Antoniego Kopffa i Jana Borysewicza. O nagrodę im. Anny Jantar walczy m.in. Andrzej Piaseczny.
Wcześniej został wyrzucony z Mafii, koncertował z zespołem Red Hat (opolscy debiutanci z 1989 roku), a w czerwcu 1992 roku wygrał Ogólnopolski Młodzieżowy Przegląd Piosenki we Wrocławiu. To była jego przepustka do "Debiutów".
- Od mojego przyjaciela, Freda Koziaka, dostałem piosenkę, którą wraz ze swoim zespołem Niewiara nagrał za własne pieniądze w stiudiu S4 - wspominał Andrzej w biografii "Piasek. O sobie samym". - Amatorom w Opolu przygrywał Zbigniew Górny i jego orkiestra - pitolili maksymalnie. Pożarłem się z Górnym, bo chciał, żeby moją piosenkę zagrał big band. A ja miałem przecież zawodowy podkład, nagrany w S4... Wkurzył się i zaczął na mnie krzyczeć: "Co ty sobie myślisz? Jak nie masz przyjemności, żeby z nami grać, to powiedz, nie awanturuj się! Nie musisz tego robić". Dostałem po łapach, ale wywalczyłem swoje. On mógł doprowadzić do tego, żeby mnie wywalić z tego koncertu, ale tego nie zrobił. Widać nie byłem wtedy aż taki zły. Nic nie wygrałem - na tym chwilowo skończyła się moja wielka kariera śpiewaka popowego.
W kontekście tych wspomnień komicznie wygląda Zbigniew Górny, który dyryguje orkiestrą, gdy w tle leci półplayback.
Choć piosenka "Bądź moją siłą" (muz. Fryderyk Koziak, sł. Roman Wołowiec) nie podbiła serc jurorów, to Andrzej wrócił z Opola z tarczą i do Mafii... Już cztery lata później, dzięki współpracy z Robertem Chojnackim, był jedną z najjaśniejszych gwiazd opolskiego festiwalu.
![](https://i.ytimg.com/vi/NUSR18ZvvHc/mqdefault.jpg)