W 1975 roku redakcja "Na przełaj" zwróciła się do znanych piosenkarzy z pytaniem: Jaką piosenkę proponują czytelnikom na lato?
Zdzisława Sośnicka zaproponowała "To sierpień", bardzo melodyjną i prostą piosenkę ze słowami Andrzeja Bianusza i muzyką Barbary Bajer.
- Śpiewałam ją podczas koncertu "Premiery Opola" i mam nadzieję, że przypadła ona do serca wszystkim, którzy lubią nastrojowe piosenki. Liczę też, że sierpień będzie tak pogodny jak ta piosenka - mówiła artystka, przemilczając, że to ona ukrywa się pod pseudonimem Barbara Bajer.
"To sierpień" nie zawojował Opola, a Sośnicka wyjechała ze stolicy polskiej piosenki bez nagrody. Być może dlatego telewizja pominęła ją w festiwalowej retransmisji konkursu "Premier".
Cztery lata później Zdzisława Sośnicka zaskarbi sobie sympatię jurorów i słuchaczy inną (po)wakacyjną piosenką - "Żegnaj lato na rok".
Wróćmy jeszcze na chwilę do roku 1975 i drugiego pytania, jakie redakcja "Na przełaj" zadała artystce: Przy jakiej muzyce lub piosence sama najlepiej odpoczywa?
- Najlepiej wypoczywam przy muzyce klasycznej - odparła Sośnicka. - Ostatnio moją ulubioną płytą - którą bardzo często przesłuchuję - jest koncert w wykonaniu duetu gitar klasycznych: Janusz Strobel i Henryk Alber. Lubię też śpiewać tak sama dla siebie piosenkę "Najzwyczajniej w świecie" ze słowami Bogdana Olewicza, muzyką Andrzeja Rybińskiego. To taka kameralna, bardzo intymna piosenka o kobiecie, która rezygnuje ze swoich planów, marzeń, by zaspokoić ambicje ukochanego mężczyzny.
Ещё видео!