Mama Madzi pozbawiła życia swoją córkę 8 lat temu, 24 stycznia 2012 roku. Zanim trafiła do więzienia, by odbyć karę 25 lat pozbawienia wolności, zaliczyła jeszcze głośną ucieczkę. Teraz przebywa już tam, gdzie jej miejsce. Wiele osób jest w szoku, kiedy dowiedziało się, co morderczyni dostaje do więzienia. Mama półrocznej Madzi odbywa swoją karę w więzieniu. Kobieta nadal cieszy się zainteresowaniem mediów - teraz wyciekły informacje na temat tego, co Katarzyna W. otrzymuje do rąk własnych spoza murów zakładu karnego. Mama Madzi dostaje wprost do celi rzeczy, które mocno ciekawią inne więźniarki Kobieta zdaniem wielu Polaków zasłużyła na prawdziwe potępienie. Za kratami miała problemy ze współwięźniarkami, media nie zostawiły na niej suchej nitki, a internauci w ostrych słowach komentowali jej zachowanie i pisali, co by z nią zrobili. Jednak niektórzy nie skreślili Katarzyny W. od razu. Co ciekawe, morderczyni otrzymywała mnóstwo korespondencji na swoje nazwisko. Mężczyźni wręcz zabiegali o jakikolwiek kontakt z nią. Nawet za kratkami mama Madzi nie mogła narzekać na brak zainteresowania - pozostałe więźniarki za wszelką cenę chciały dowiedzieć się, co to za masowa korespondencja. Jednak Katarzyna W. uprzedziła wszystkich i sama się pochwaliła, że mężczyźni wyznają jej w listach miłość, deklarują oddanie i wierność. Dziennikarze dziwią się, że strażnicy więzienni na to pozwalają Dziennikarze z dużą dozą prawdopodobieństwa domniemają, że w listach znajdują się dwuznaczne propozycje, a może nawet zdjęcia. Mama Madzi zachowuje się tak, jakby nadmierne zainteresowanie mocno jej schlebiało, raczej nie widzi w tym nic złego, każdy list czyta bardzo dokładnie. Oczywiście każda taka przesyłka musi przejść kontrolę przez więziennego strażnika - chodzi nie tylko o ryzyko schowania w korespondencji ostrych rzeczy, ale też treść listu może wzbudzić spore wątpliwości. Dzisiaj grzeje: 1. Mamy przełom ws. koronawirusa? Naukowcy informują o skutecznym leku, jest znany od 70 lat2. Tata zarażonej koronawirusem dziewczynki złamał kwarantannę. Powód nie mieści się w głowie Urzędnik więzienny jest zobowiązany przeczytać każdy nadesłany list. Jeśli uzna, że treść nie nadaje się do przekazania więźniowi, nie podbije specjalnej pieczątki, a list zostanie zarchiwizowany lub zwrócony. Katarzyna W. otrzymuje większość, jeśli nie wszystkie przesyłki, jakie do niej przychodzą. Kobiety, które obserwowały morderczynię w celi twierdziły, że bardzo jej schlebiały komplementy i fantazje zawarte w listach. Najlepsze newsy dnia: Źródło: Fakt Następny artykuł Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News
![](https://i.ytimg.com/vi/PCOEI2XZYqo/mqdefault.jpg)