Jeśli chodzi o zaburzenia mowy u dzieci, to co nazywamy wadą wymowy, to na ogół traktowane jest jako wada artykulacyjna. I tutaj mamy seplenienie międzyzębowe, to jest to, co się zdarza najczęściej, to kiedy język wkładany jest między zęby. Wtedy wiadomo, że wszystkie głoski brzmią nie tak, jak powinny. W języku polskim nie ma ani jednej zgłoski, która jest realizowana międzyzębowo, w przeciwieństwie na przykład do języka angielskiego. Ale to nie tylko dzieci dwujęzyczne, czy trzyjęzyczne mają taki problem. Czyli na ogół jest to takie zwyczajne seplenienie. Czasem jest problem z pionizacją języka, ale to są właśnie takie wady artykulacyjne. Jeśli chodzi o zaburzenia mowy, to najczęściej w tej chwili widzę, że zdarza się opóźniony rozwój mowy. I to właściwie u dzieci, które są zdrowe, które nie mają niedosłuchu, które nie miały niedotlenienia w okresie prenatalnym, bądź okresie okołoporodowym, gdy nie wiąże się to z ośrodkowym układem nerwowym, tylko z niewiadomych przyczyn. Być może jest to samoistny opóźniony rozwój mowy i być może bez interwencji również te dzieci zaczęłyby mówić, ale jest to teraz bardzo częste i uważam, że trzeba podejmować interwencję bardzo szybko.

dr Karina Szafrańska - neurologopeda, Centrum Terapii Mowy i Dysleksji adVerbum

Więcej w Portalu Zdrowia Dziecka
#portalzdrowiadziecka.pl
pytania wysyłaj na adres pytania@portalzdrowiadziecka.pl

свернуть