Moje najsłodsze życie, Jezu, gdy spałam przytulona do Twojego Serca, czułam częste ukłucia cierni, które ranią Twoje Najświętsze Serce. Chcąc się wraz z Tobą obudzić, abyś miał choć jedną osobę, która zauważyłaby wszystkie Twoje cierpienia i mogła Ci współczuć, przytulam się mocniej do Twojego Serca, a czując żywiej Twoje ukłucia, budzę się… Ale co widzę? Co słyszę? Chciałabym Cię ukryć w moim sercu, aby wystawić moją osobę zamiast Ciebie oraz przyjąć na siebie tak bolesne cierpienia, zniewagi i tak straszne upokorzenia. Ale jedynie Twoja Miłość może znieść takie zniewagi… Mój najbardziej cierpliwy Jezu, czego mogłeś oczekiwać od tak okrutnych ludzi?
www.wolaboza.org
![](https://i.ytimg.com/vi/PwBqKKShrjM/maxresdefault.jpg)