Widzę ten dzień, gdy Chrystus znalazł mnie,
Wyciągnął do mnie dłoń, w miłości swej,
Widzę ten dzień, gdy szedłem w śmierci toń,
Zbawiła wtedy mnie ta cudna dłoń.
Padał śnieg okrywając wszystko w krąg
I na brudną ziemię tę przyniósł czystość swą,
Czysty śnieg przyniósł wielką radość mi,
Gdyż wybielił Chrystus Król grzeszną duszę mą.
Śnieg padał wciąż i był symbolem mi,
Obmytej duszy mej w Jezusa krwi.
Słyszałem głos jak z góry mówił mi:
"O dziecię, nie grzesz już i naprzód idź!"
![](https://i.ytimg.com/vi/SOfe6WLNs-0/maxresdefault.jpg)