W ostatnich dniach byłem nieco oderwany od moich codziennych obowiązków, i jak wspominałem, znajdowałem się poza miejscem stałego postoju kanału. Między innymi z tego względu w ostatnich dniach, niektórzy narzekali na złą jakość dźwięku. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie już lepiej. Nie oznacza to jednak, że świat lotnictwa zatrzymał się i pozwolił na siebie czekać. Wprost przeciwnie. Na świecie cały czas dzieje się bardzo wiele, a w ostatnich miesiącach coraz częściej na ustach wszystkich miłośników lotnictwa pojawiają się dwa państwa Chiny, których postawa w Azji jest coraz bardziej agresywniejsza, czego dowodem są chociażby coraz częstsze działania prowadzone nad Cieśniną Tajwańską, a także na terenie Chin, gdzie przeprowadzone zostały duże ćwiczenia podczas których testowano min., jak w powietrzu zachowują się samoloty Mirage 2000, wykorzystywane przez siły powietrzne Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Z drugiej strony Stany Zjednoczone nadal podejmują kroki w celu przywrócenia do stanu gotowości bojowej kolejnych jednostek lotniczych, które odzyskują status aktywnej jednostki bojowej. Można to rozumieć różnorako, jednakże niektórzy odnoszą już od pewnego czasu wrażenie, że Stany Zjednoczone są potęga schodzącą. Problem polega na tym, że owo schodzenie nie odbędzie się tak po prostu, a co do samego schodzenia to trzeba by było dodać jeszcze jedno. Było już kilku przywódców światowych mocarstw, którzy wieszczyli, że Stany Zjednoczone są potęgą schodzącą. I się trochę na tym przejechali, przy okazji pociągając za sobą dziesiątki tysięcy istnień ludzkich. Wszystko wskazuje na to, że powoli po raz kolejny zbliżamy się podobnej sytuacji. Pamiętajcie jak mniej więcej rok temu doszło do naruszenia amerykańskiej przestrzeni powietrznej przez chińskie balony meteorologiczne, które zostały dopiero po pewnym czasie zestrzelone przez amerykańskie samoloty bojowe – otóż zapowiada się na podobną historię, chociaż tym razem nie doszło do żadnego ostrego strzelania. Bohaterami owej historii będą: chiński samolot bombowy Xi’an H-6, a także amerykańskie samoloty wielozadaniowe F-35, F-16 i F-15. Poza H-6 wspomniana ekipa jest dobrze znana wszystkim miłośnikom lotnictwa w Polsce i nie tylko, ale Xi’an H-6 może być pewną niewiadomą. Otóż jest to chiński bombowiec strategiczny zbudowany przez Chińczyków na licencji radzieckiej. Związek Radziecki w latach 50., sprzedał Chinom licencję na produkcję bombowców Tupolew Tu-16, które w chińskiej służbie otrzymały oznaczenie Xi’an H-6. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że według stanu z listopada 2020 r., w służbie nadal znajduje się co najmniej 231 samolotów tego typu, a kolejne mają być w budowie. Jest to tym większe zaskoczenie, że chiński bombowiec był eksportowany do kilku państw – można tu wspomnieć chociażby o Iraku i Egipcie. W 1991 r. samoloty tego typu zostały wycofane ze służby w siłach powietrznych Iraku, w 2000 r., zaś wycofano je z lotnictwa egipskiego. Mijają lata, a tymczasem Xi’an H-6 nadal pozostaje ważnym elementem chińskiego arsenału lotniczego. Aktualnie Chińczycy rozwijają odmianę H-6K, która nazywana jest przez nich „Bogiem wojny”, proszę wybaczyć, jeśli pomylę wymowę, ale tłumaczy się to Zhanshen.

W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
[ Ссылка ]
[ Ссылка ]

Jestem także tu:
[ Ссылка ]

Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa [ Ссылка ]

Patronite:
[ Ссылка ]

#lotnictwo #samoloty #history #military #myśliwiec #airforce #f35 #china #airforce #f18

свернуть