➫ Tytuł: 'Nie mów, że nie chcesz żyć''
— — — — — — — — — — — — — — — — — — —
➫ Wokal: K.M.S
— — — — — — — — — — — — — — — — — — —
➫ Mix/Master: Emas - Syndrom
— — — — — — — — — — — — — — — — — — —
➫ Video: K.M.S
— — — — — — — — — — — — — — — — — — —
➫ Produkcja: Skyper
— — — — — — — — — — — — — — — — — — —
➫Tekst:
Przestań się żalić!
Przestań mówić, że nie chcesz żyć,
że wszystko na nic, nic się nie poukłada...
Po co się martwisz?
Przecież o jutrze nie wiesz nic,
nic się nie wali, idź spać, nie myśl do rana!
Co się stało?
Może myślisz, że to koniec lecz zanim
na dobre spłoniesz weź oddech, też miałem najgorsze stany.
Też miałem odejść i „walić to całe życie” mówiłem,
dozgonne sorry lecz na nic mowa o szczycie na siłę.
Też byłem słaby, sponiewierany..
Też miałem plany, które zabił czas i zabił zanik szczęścia,
też miałem takich ludzi, którzy mówili bym przestał,
dziś za nich piję wódkę, bo okrutnie jest żyć bez zmian.
To na nic zbierać myśli, potem tonami układać je w głowie,
jakby się miały nam przydać jeszcze na drodze.
Poznany niesmak wszystkich niepowodzeń może wku*wiać - nie powiem,
ale kochamy wyolbrzymiać wszystko w moment
i kryć prawdziwość w sobie, bo po co emocje dawać za okno,
by potem gadali wokół że jest po Tobie?
Nadal wątpię w to, że każda porażka czyni Cię gorszym,
samotność ze sobą samym potrafi namieszać w głowie jak opium.
Co się stało? Czemu dusza umiera gdy żyje ciało?
Czemu na noc nachodzą Cię takie myśli?
Chciałbyś dać radę wszystkim problemom lecz brak Ci sił dziś.
Zanim na dobre zagości niemoc szukaj rozwiązań.
Podążasz ścieżką, którą wybrałeś/wybrałaś - nie ma znaczenia,
wszyscy od samych narodzin pragniemy szczęścia.
Potem pragniemy szczęścia - nadal pragniemy szczęścia
i nam się to nie zmienia, bo żaden z nas nie chce przegrać,
a słabość to ruletka, za nic sam nie ogarniesz jak będzie
chociażbyś robił tarota czy wróżył z ręki…
Nikt nie lubi się cofać, bo zostać w miejscu to męki,
jeśli wierzysz, że można temu sprostać to szacun,
ale ja niezbyt widzę przyszłość taką.
Słowa tu nic nie znaczą chociaż je piszę
czasem wstydzę się tego, ale to nałóg.
Można powtarzać to samo sto razy, załóż się,
że nic to nie pomoże jak ciągłe będzie bolało…
Co się stało? Serce zabolało bardziej niż otwarta rana?
Jest trzecia rano a ja myślę o upadkach.
Może właśnie nasza śmiałość do szans
wzbudza upadłość i w nas
tworzy się słabość, która każe nam odpuścić.
Im bardziej się postarasz to coś utkwi w procesie
i więcej szkód w tym nie zniesiesz, bo chciałbyś sukces.
Najlepiej to się życie widzi pewnie gdzieś po wódce
albo w okularach różowych tak jak wata cukrowa.
Po krótce im się bardziej postarasz tym bardziej cofasz,
nie chodzi o to, by wszystko zmieniać dla jednej rzeczy.
Nie zmieni się przywództwo, gdy pracownik to idiota,
a szef nie stanie się lepszy przez to, że się bardziej spieszysz.
Czas ponoć może leczyć pro bono, mogę spróbować jak pacjent
bylebym życie na co dzień widział już jaśniej.
Podobno to co znane i łatwe przyswajasz lepiej
lecz w świecie gdzie wszystko trudne i ciężkie to raczej hardscore…
![](https://i.ytimg.com/vi/VI7g2c8TaL0/maxresdefault.jpg)