W czasie kilkugodzinnego przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą badającą wybory kopertowe lider PiS zaczął snuć opowieści o polskiej polityce. Mówił o Hitlerze i "dziadostwie postkomunistycznym" w sądach. Wcześniej jednak kilka celnych pytań wystarczyło, by zapędzić go w kozi róg. Kaczyński w czasie przerwy zdecydował się także oddalić się na przeszło pół godziny, chociaż początkowo wnioskował o pięć minut oddechu. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wdał się także w liczne pyskówki z członkami komisji, a stwierdzenia na temat nielegalności samej komisji wspierali także członkowie, którzy należą do PiS.
Subskrybuj kanał:
[ Ссылка ]
Facebook Onet Wiadomości: [ Ссылка ]
Aby śledzić więcej informacji, zapraszamy: www.onet.pl
