Oficjalne tłumaczenie kanału @RFU - [ Ссылка ]
Dzień 360.
Dziś sporo wiadomości z rejonu Ługańska. Tutaj Rosjanie zapewnili sobie taktyczne zdobycze na północ od Kupiańska i dalej rozwijają swoją ofensywę. Już atakują Synkiwkę, przygotowują się do otwarcia kilku kolejnych linii ataku, aby odciąć
ogromny kawałek ukraińskich terytoriów od dostaw i załamać linię frontu aż do rzeki Oskil. W tym planie jest jednak kilka ogromnych zaniedbań, które mogą całkowicie zrujnować rosyjski plan, a dziś opowiem dokładnie jakie to zaniedbania.
Po tygodniach ciągłych ataków, Rosjanie ustanowili kontrolę nad dwoma wioskami w północnej części obwodu ługańskiego. Te dwie wioski znajdują się w lesie i służyły jako przyczółek po drugiej stronie rzeki, który ograniczał zdolność Rosjan do posuwania się w kierunku Kupiańska. Powód, dla którego Rosjanom tak długo zajęło zajęcie tego przyczółka, leży w dyspozycji ukraińskich wojsk. Jak widać, Ukraińcy kontrolują stosunkowo dużą osadę na zachodnim brzegu rzeki Oskil, a ponieważ rzeka w tym miejscu jest niezwykle wąska i Ukraińcy mieli mnóstwo czasu na stworzenie mostów pontonowych, bardzo łatwo było zaopatrywać oddziały ukraińskie w Dworczynie i Hrianykówce, a nawet bezpośrednio wyprowadzać kontrataki zza rzeki.
W tej chwili Rosjanie powoli oczyszczają teren wokół Lymanu Perwszego. Proces ten okazał się niezwykle czasochłonny również dlatego, że środek lasu jest gęsto zaminowany, a gdy dotrą na obrzeża, stają się podatni na lokalne kontrataki.
Na pierwszy rzut oka może wydawać się dziwne, że Rosjanie nie przeprowadzają ataku również od wschodu, a wszystkie te działania mogą nawet wyglądać na fałszywy atak w kierunku Kupiańska, jednak bierność można tłumaczyć wyłącznie brakiem odpowiednich warunków. Głównym powodem, dla którego Rosjanie tak bardzo skupiają się na dotarciu do Kupiańska od północy jest to, że zmniejszy to zaopatrzenie Ukraińców i wsparcie grupy Kyslivka. Jak być może jeszcze pamiętacie, bitwa o grupę kysliwską była bardzo intensywna i miała wiele etapów, ponieważ tutejsze osady znajdują się na wzniesieniu i tworzą zestaw synergicznej obrony. Dlatego Rosjanie na razie ich nie atakują. Posunęli się już w kierunku Synkiwki, a gdy dojdzie do cięższych starć , co sugeruje wielu rosyjskich analityków, Rosjanie otworzą też dodatkowe linie ataku z Wilszany do szturmu na Petropawliwkę. Gdy oddziały zostaną umocnione, a teren stanie się aktywną strefą walki, ukraińska obrona w Kysliwce zacznie się pogarszać.
W rzeczywistości Rosjanie znacznie zwiększyli intensywność ostrzału w tym regionie. To samo można było zaobserwować 4-5 dni przed rosyjskimi atakami w lesie. Grupa Kyslivka jest większa, więc Rosjanie mogą potrzebować nieco więcej czasu na zmiękczenie ukraińskiej
obrony, ale mimo wszystko wygląda na to, że Rosjanie spodziewają się stopniowego wznowienia działań ofensywnych w tym miejscu gdzieś w przyszłym tygodniu.
Z kolei ukraińscy analitycy sugerują, że nawet jeśli Rosjanie zamienią całą północną część w strefę walk, nie będzie to miało praktycznie żadnego wpływu na zdolność Ukraińców do obrony swoich pozycji w dalszej części linii. Po pierwsze, ukraińskie pozycje w Kyslivce są zbyt oddalone od Petropawliwki, by stworzyć jakiekolwiek zagrożenie okrążeniem czy dodatkowymi liniami ataku, co oznacza, że będą mieli do czynienia z tym samym typem ataków, z jakimi mieli do czynienia przez ostatnie kilka miesięcy. Po drugie, wiele wojsk i sprzętu trafia do Kupiańsk Wuzłowy - miasta położonego 3 km na południe od Kupiańska. Po trzecie, istnieje wiele dróg łączących grupę Kyslivka z drugorzędnymi węzłami logistycznymi, co gwarantuje, że
Ukraińcom nie zabraknie amunicji i nie wycofają się. Jedynym realnym problemem jest to, że część ukraińskich oddziałów zostanie związania w Kupiańsku i będzie mniej dostępnych rezerw na wypadek, gdyby potrzebne były posiłki, ale ta liczba będzie proporcjonalna do
liczby żołnierzy, których Rosjanie poświęcą na tę operację, co w tym przypadku powinno się wzajemnie kompensować.
Podsumowując, zyski taktyczne, które Rosjanie próbują uzyskać w północnej części regionu, są zbyt małe, aby dać Rosjanom przewagę w centralnej części regionu, ponieważ są zbyt oddalone. Jak na razie wygląda na to, że Rosjanie nie są w stanie
osiągnąć swojego zapowiadanego celu, jakim jest odzyskanie obwodu ługańskiego przed porą deszczową. Ich tempo jest zbyt wolne, stracili już tysiące żołnierzy podczas próby zajęcia tych dwóch miejscowości i nie ma żadnych wskaźników, że mogą przełożyć zdobycze taktyczne na operacyjne.
Tymczasem Ukraińcy nie tracą czasu i szybko przygotowują się do odzyskania inicjatywy na wiosnę. Pierwsza grupa 635 Ukraińców zakończyła już ogólne szkolenie wojskowe i manewrowe, w tym szkolenie na bojowym wozie piechoty Bradley. Druga grupa 710 ukraińskich żołnierzy rozpoczęła już szkolenie na Bradleyu i M109 Paladin
Znów na wyjeździe i audio nieco gorsze, stale lepsze audio wkrótce.
![](https://i.ytimg.com/vi/YSIYvzqLmAE/maxresdefault.jpg)