Zapadł już zmrok, gdy z siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej wyszedł on. Adam Glapiński, walczący o drugą kadencję prezes NBP, po odwiedzeniu swych politycznych mocodawców miał jeszcze wiele spraw na głowie. Ledwo zdążył wsiąść do luksusowej limuzyny, ta żwawo ruszyła spod siedziby PiS. I zaczęło się łamanie przepisów ruchu drogowego.
Subskrybuj kanał!
[ Ссылка ]
![](https://i.ytimg.com/vi/YtRJYfjUzI0/maxresdefault.jpg)