Śmierć polskiego żołnierza na granicy państwa to tragedia. Tragedia, ale i niebezpieczny precedens. Nie miało to bowiem miejsca od długich dekad, by nasz żołnierz poległ w walce broniąc granic. Choć politycy twierdzą, że żołnierze Wojska Polskiego w ostatnich latach „oddawali życie za ojczyznę” już nie raz, to tak naprawdę misje w Iraku, Afganistanie, Libanie, czy na Bałkanach, były służbą w ramach NATO lub ONZ. Artykuł 26 Konstytucji RP wyraźnie wskazuje, iż nasze siły zbrojne powołano w celu obrony niepodległości i dla bezpieczeństwa naszego państwa. Taka sytuacja ma miejsce dopiero teraz, gdy obcy próbują siłą wedrzeć się na naszą ziemię. Swoją drogą nieprzypadkowo. Kryzys na naszej wschodniej granicy jest zemstą prezydenta Łukaszenki za zaangażowanie Polski w próby jego obalenia. A więc to politycy wciągają nas w konflikty i potem słyszymy słowa podobne do tych, wypowiedzianych przez prezydenta Dudę, że „każdy żołnierz musi liczyć się ze śmiercią”. Musi, ale w razie wojny! W razie napaści zbrojnej. W razie przeważającej siły wroga. Natomiast nie w przypadku zamieszek z bandytami! A tym właśnie był kolejny incydent przy naszym murze granicznym. Tu naprawdę żaden polski żołnierz nie musiał zginąć! Tak więc śmierć sierż. Mateusza Sitka nie była winą Łukaszenki, czy Putina. Odpowiedzialność za to, że młody polski żołnierz poległ ponoszą przede wszystkim politycy znad Wisły, prowadzący kompletnie nieodpowiedzialną, tchórzliwą politykę państwa! Nasi pogranicznicy nie powinni mieć wątpliwości, że broń nie służy do parady. Sam jej widok powinien odstraszać. Jeśli jednak broń w rękach naszego żołnierza nie robi na bandytach wrażenia, to należy ją odbezpieczyć, przeładować, oddać strzał w powietrze… i jeśli to wciąż nie przyniesie efektu, postrzelić przeciwnika! A kiedy zaś przeciwnik atakuje, zamachuje się na polskiego żołnierza z np. nożem w ręku, to broniący polskiej granicy mundurowy nie tylko ma prawo, lecz nawet obowiązek zastrzelić z zimną krwią napastnika! Gdyby choć jeden z agresywnych migrantów został w ten sposób potraktowany, to reszta dwukrotnie by się zastanowiła przed kolejnym atakiem. Tymczasem to nasz żołnierz nie żyje, a jego morderca uszedł bezkarnie! Dzięki wielomiesięcznej presji, a wręcz nagonce polskojęzycznych pato-celebrytów i wszelkiej maści zlewaczałej gangrenie naszego kraju, notorycznie obrażającej, poniżającej i grożącej polskim żołnierzom, że należy zrobić porządek z ich „nieludzkim zachowaniem”, każdy bandyta po przeciwnej stronie granicy wie, że nasze państwo jest słabe, a wojsko boi się reagować. Wie, że nawet za najgorszy czyn, konsekwencji nie będzie. I dlatego czas najwyższy skończyć z tą parszywą narracją polskojęzycznych łże-elit urągających powadze naszego państwa. Czas stanąć po stronie żołnierzy, choćby przeciw władzom Polski! Tyle razy przecież prosiliśmy wojsko, by stanęło po stronie narodu, by nasza armia poparła tych, którzy żądają realizacji polskiej racji stanu. Teraz my możemy pokazać, że jesteśmy po stronie wojska i że żądamy bezpieczeństwa naszych żołnierzy. Żądamy godności dla polskiego munduru.
Jeśli bowiem chcemy wierzy, że żołnierze obronią nas w czasie wojny, my musimy bronić ich w czasie pokoju. Dość zatem śmierci z bezsilności i słabości. Niech Polska odrodzi się w końcu w należnej jej potędze i chwale!
#MuremZaPolskimŻołnierzem
#MuremZaPolskimMundurem
Ещё видео!