Bohaterką szóstego odcinka jest czterdziestopięcioletnia Iwona, która prowadzi mały lokal gastronomiczny w Sejnach. Początkowo interes kwitł, ale czasy prosperity się skończyły. Mimo wielu problemów w pracy, kobieta dba o to, żeby spędzać czas z szesnastoletnią córką i mężem. Dwa lata temu Iwona dowiedziała się, że ma nowotwór piersi. Nie poddała się, nadal pracuje, a w trudnych chwilach zawsze może liczyć na wsparcie najbliższych. W trakcie leczenia nie skupiała się na sobie, a cały czas pomagała potrzebującym. Zaczęło się od dwunastoletniego Stasia z ostrą białaczką. Począwszy od zbiórki pieniędzy wśród znajomych, przez organizację rajdu motocyklowego, kończąc na gotowaniu dla rodziny chłopca, Iwona nie ustawała w poszukiwaniu pomysłów jak mogłaby go wesprzeć. Grono osób, którym pomogła bohaterka „Totalnych remontów Szelągowskiej” ciągle rośnie. Zorganizowała szkolny festyn dla dziewczynki chorej na zespół Battena, przygotowała ciasta na kiermasz dla 35-latki z glejakiem czy zaangażowała się w zbiórkę funduszy dla siedmiolatka z mięsakiem złośliwym. Iwona należy do grupy Anielic, które regularnie wspierają i organizują tego typu inicjatywy. Ich działalność na rzecz społeczności jest nieoceniona. Iwona zawsze stawiała siebie na ostatnim miejscu. Czy Dorocie Szelągowskiej uda się to zmienić?
