Wychowuję Jeremiaszka, który ma obecnie 2,5 roku. Oprócz tego moim pierwszym dzieckiem przed Jeremiaszem była moja firma. Prowadzę firmę doradczo-szkoleniową, a w praktyce to oznacza, że ogólnie szkolę z umiejętności potrzebnych na rynku pracy, umiejętności miękkich.
W momencie gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży stwierdziłam, że może nie będę mogła zawsze być na tej sali szkoleniowej, starałam się to robić tak długo jak tylko mogłam, natomiast w końcu stwierdziłam, że trzeba też jakąś dodatkową nitkę tutaj rozwinąć. Pracowałam w rekrutacji, w dziale personalnym, widziałam jakie ludzie mają problemy i stwierdziłam, że mogę im pomóc i tak wpadłam na pomysł pisania CV i listów motywacyjnych na zamówienie.
Myślę, że założenie własnej firmy jest bardzo dobrym pomysłem dla młodych mam. W czasie gdy ma się małe dziecko wydaje mi się, że kluczowa jest elastyczność zatrudnienia. Z tym, że trzeba mieć świadomość jednocześnie, że nie ma tutaj urlopu. Nie ma czegoś takiego, że dzisiaj dziecko jest chore więc powiem, że nie przychodzę więc nie przychodzę. Są klienci, którzy czekają i trzeba sobie z tym jakoś poradzić. No ale znów, dzięki temu, że jest się bardziej elastycznym we własnej firmie mam coś do załatwienia i mogę to zrobić w ciągu dnia, nie muszę czekać aż wrócę z pracy. Mogę w ważnych momentach życia mojego dziecka uczestniczyć bez większego poczucia straty.
