Przygodę z kurkumą i imbirem zaczełam od kupienia w biedronce kilku kłączy, które wymoczyłam w rostworze ( 1L wody i 1 łyżeczka sody oczyszczonej ) przez 5 godz. i dobrze wypłukałam.
Następnie położyłam do doniczki z ziemią wymieszaną z perlitem i leko posypałam ziemią.
Cały czas pilnując, by było wystarczająco wilgotno, ale nie za mokro.
Po około 3 tygodniach kłącza zaczeły kiełkować, wtedy po przecinałam je ,tak by miały 2-3 kielki i posadziłam pojedyńczo w doniczkach 12 cm na głębokość 3-4 cm. w ziemi wymieszanej z perlitem. Jak zaczły wypuszczać pierwsze pędy dokarmiałam zmielonymi skorubkami z jajek i banana 1:1. pod koniec maja jak zrobiło się ciepło na dworze przesadziłam do dużych donic w ziemi kompostowej wymieszanej z obornikiem przekompostowanym i podlewałam w podstawki, a nie z góry do ziemi.
Donice zostały na tarasie do pierwszych dni pażdziernika, gdy temperatury były w dzień okoł 20 C, ale noce były 10-15 C. Wnioski : kurkuma przestała rosnąć ,przy takich wachaniach temperatury.
Imbir lepiej sobie radził z warunkami i dlatego z 3 sadzonek zebrałam 1,150 Kg,
a kurkumy 0,535 kg.
Czyli kurkuma musi mieć stabilną temeraturę, bo przestaje rosnąć i potrzeba jej dużo więcej czsu , niż imbir, by pobudzić do wzrostu.
Zobaczymy co zaobserwujemy, dając tym roślinkom więcej czsu i ciepła.
Ещё видео!