W poniedziałek w poświęconej ziemi na cmentarzu w Sokółce spoczął nieznany migrant. Nie dowiemy się już, skąd ten człowiek przybył ani dokąd zmierzał. Nie wiadomo, jakiego był wyznania. Dlatego na pogrzebie nie pojawił się żaden duchowny.
— Nie wiemy, jak zmarły się nazywał. Proboszcz z parafii św. Antoniego nie zgodził się pochować go w obrządku katolickim, Muzułmańska Gmina Wyznaniowa też nie zidentyfikowała go jako muzułmanina. W Sokółce nie ma cmentarza komunalnego, dlatego w takich sytuacjach chowa się zmarłych na cmentarzu św. Antoniego i to zostało uczynione dzisiaj – mówił Zbigniew Biegański (53 l.), właściciel zakładu pogrzebowego, który chował nieznanego mężczyznę.
Ciało ciemnoskórego mężczyzny, prawdopodobnie migranta z Afryki, policjanci znaleźli 19 września obok Poniatowicz w gminie Sokółka. Dopiero w ubiegły czwartek prokurator wydał zgodę na pochówek. Tożsamości zmarłego nie udało się ustalić.
Więcej na: [ Ссылка ]
Subskrybuj kanał!
[ Ссылка ]
![](https://i.ytimg.com/vi/dN8LsIx_lto/maxresdefault.jpg)