Oman na własną rękę. Lot do Abu Zabi, autobus do Dubaju, autokar nocny do Maskatu, samochód 4x4 na 10 dni, powrót nocny do Dubaju, powrót do Abu Zabi, samolot do Polski (WizzAir).
Czwórka ludzi, którzy nie znali się wcześniej (poza Asią i Bartkiem, bo są razem). Spotkali się w internecie, kupili bilety i polecieli na Półwysep Arabski... ryzykowne? Tak! Czy warto było? Sami zobaczcie...
![](https://i.ytimg.com/vi/eWfRWoWmyw0/maxresdefault.jpg)