WŁĄCZ NAPISY

Transkrypcja:

Ż: Cześć mamo, tu Walery.
M: Oj synu! Ty! Boże! Wczoraj mi Sasza mówił o Tobie…
Ż: Mamo, jestem w niewoli w Ukrainie
M: A… czyli to jest prawda?
Ż: Tak mamo, tutaj trwa totalny r****ierdol. Mojej, mojej 6 kompanii już nie ma. Dowódcy, starszego komendanta Mohameda Galieva też nie ma. Tutaj jest absoluty syf, k**wa. Po prostu… 9 tysięcy chłopaków zginęło w 8 dni. Co godzinę alarm bombowy, nasi bombardują miasta po prostu.
M: Tak?
Ż: Tak, ja p***dolę.
M: A jak ty się do mnie dodzwoniłeś?
Ż: Po prostu… pozwolili mi zadzwonić. Skontaktować się, powiedzieć że wszystko jest w porządku
M: Synu! Ja chcę ci powiedzieć, ty bądź tam ostrożny… a ty naprawdę jesteś w niewoli?
Ż: Tak, mamo…
M: A ciebie będą, no, wyzwalać?
Ż: Mamo, nie wiem. Dzwoń do [odpowiednik WKU]. Domagaj się prawdy. Dzwoń do WKU, dzwoń do mojej jednostki, k**wa. Domagaj się prawdy! Tylko naród może zatrzymać tę wojnę, k**wa. Nasi bombardują ludność cywilną… naprawdę, tutaj. Putin nas zdradził, rozumiesz? On nas porzucił. Wysłał nas z biletem w jedną stronę, 9 tysięcy chłopaków zginęło. Oni teraz tutaj leżą jak nawóz, mamo. Nie chcą ich zabrać!
M: Ale nie, synku, tutaj w telewizji mówią, że jako rosyjskie wojsko wyzwalacie Kijów i wsie. To prawda?
Ż: Nie, to kłamstwo, mamo! Telewizja w nas na****dala, a nas to niszczy. Tutaj ruscy po prostu przyszli i coś chcą, k**wa, że niby od czegoś innych ratują. Pi***olenie. Tutaj Ukraina żyła sobie normalnie, u nich wszystko było dobrze k**wa. Putin nam kitu nawciskał i k**wa.M: A nie, synku, kiedy ty wrócisz?
Ż: Mamo, nas nie zabiorą [do Rosji], wychodźcie na ulice. Mamo, nikt nie wraca. Ty rozumiesz, cholera? Traktuj mnie poważnie, mamo, proszę. Nawet nikogo nie pobiłem. Rozumiesz, mamo, ja nikogo nie pobiłem M: Co?
Ż: Nawet nikogo nie uderzyłemM: Nikogo nie uderzyłeś?
Ż: Tak, nie uderzyłemŻ: Mamo, nie słuchaj wiadomości, k**wa. Dzwoń do WKUM: Walery, posłuchaj mnie. Gdzie ty jesteś, wzywali wasŻ: I co ja mam ci powiedzieć? Że jesteśmy na ćwiczeniach?M: My poprosiliśmy żebyś przyjechał szybkoM: Może uda się to jakoś rozwiązać? Zapytaj tam kogoś
Ż: Kogo zapytać? Zbierajcie ludzi, k**wa, bo tutaj nikt nie… Putin sk***wysyn. Tylko wy możecie zatrzymać tę wojnę, k**wa. Zbuntujcie się, nie wiem, zróbcie coś, mamo! [płacz]
M: A… a co ja mam do tego, synku? To wojskowi coś tam zadecydowali
Ż: Do gubernatora idźcie!
M: A w jakim mieście jesteś?
Ż: Mamo, ty rozumiesz, że mnie oszukali k**wa? Wysłali k**wa pokojowo ludzi mordować. Ja teraz w takiej dupie jestem…
M: A nie… ale ten, a jak ciebie w ogóle złapali w czołgu? Co się stało z czołgiem?
Ż: Po prostu silnik zgasł i mnie zostawili! K**wa, swoi mnie zostawili… Oficerowie, którzy… dowódca plutonu mnie po prostu zostawił. Po prostu pojechali dalej. Rozumiesz? Gdybym się nie poddał, zostałbym zabity
M: A, czyli ten… eee… czołg ci się zepsuł?
Ż: Tak! Zgasł po prostu
M: A dlaczego, coś tam z silnikiem było?
Ż: Ale co to za różnica! Wywalone na ten czołg, niech one wszystkie spłoną

свернуть