Keczup, czy też keczap to produkt, bez którego raczej ciężko wyobrazić sobie niektóre posiłki.
Na polskich stołach gości on zazwyczaj podczas letniego lub majówkowego grilla, w towarzystwie tłustej golonki, kiełbasy, czteropaka Harnasi czy pół litra Żołądkowej Gorzkiej.
Jak z większością tego typu produktów, keczup przywędrował do Polski z zagranicy. W dzisiejszym filmie przedstawię wam historię tego przysmaku a wy nie zapomnijcie zostawić oceny a w komentarzu możecie napisać jak często gości on w waszych domach.
Ketchup nie narodził się z pomidora, a jego najwcześniejsze formy w niczym nie przypominały tej butelki, którą trzymacie w lodówce. Kiedy zaczęto śledzić podróż ketchupu, odkryto, że jego początki sięgają starożytnej Azji. Na jaw wyszły informacje, że ketchup pomidorowy znajduje się tylko na jednej gałęzi drzewa genealogicznego, a przyprawa tak naprawdę zaczęła się jako sfermentowana pasta rybna. Wiemy o tym, ponieważ znaleziono poezję napisaną o tradycji wytwarzania gęstej pasty ze sfermentowanych ryb (i innych mięs) w celu wykorzystania jej jako przyprawy.
No dobra, o dawnej historii to by było na tyle. Jak więc ketchup opanował polskie sklepy?
W 1923 r. Stanisław Fenrych otwiera w Pudliszkach fabrykę przetwórstwa produktów rolnych.
Kupił autoklawy pozwalające na proces sterylizacji i na zamykanie warzyw w puszkach. Wzrosła produkcja, zbyt, a Polacy coraz chętniej sięgali po warzywa. W jego majątku pojawili się wykształceni fachowcy, którzy doglądali procesów produkcji na polu, w ogrodach i sadach, halach fabrycznych. W kraju powstały magazyny, do których woził swoje towary. Susz owocowy wysyłał do Francji, produkował również krówki, które wędrowały do Czech.
Jednym z produktów Pudliszek był przecier pomidorowy. Produkowali go dużo, ale chcieli więcej. Potrzebna byłat nowa odmiana pomidora dostosowana do polskich warunków.
Wysłannicy Fenrycha wyruszyli do Wielkiej Brytanii, by stamtąd przywieźć potrzebne nasiona. Przy okazji przywożą także przepis na keczup – sos do wszystkiego, który w Anglii był popularny, a u nas ani trochę. Mimo to Stanisław Fenrych w 1927 r. wypuszcza na rynek pierwszą partię keczupu. Bardzo szybko wzrosło zainteresowanie. Na tyle szybko, że w okolicy wszyscy gospodarze zaczęli sadzić pomidory, bo te były bardziej opłacalne niż dotychczasowe produkty rolne. Polacy chętnie jedli keczup, a pomidory, mało dotychczas popularne w Polsce, wkradają się do łask.
Produkcję keczupu zatrzymała wojna, a zaraz po jej zakończeniu produkcja ruszyła z powrotem, niestety jednak fabryki należały już do nowej radzieckiej władzy. Stanisław Fenrych zmarł w 1955r. ale legendarny produkt pozostał w pamięci i ustach Polaków. Nie widać także oznak, by miał on zniknąć z naszych stołów w najbliższym czasie.
