Muzyka: Piotr Banach
Słowa: Katarzyna Nosowska
Pamiętam tylko, że była wtedy wiosna
Wiadomo - maj, te sprawy - drzewa całe w pąkach
Serce pojemne jak przedwojenna wanna
I pragnienie, by ją wypełnić
Uwiodła mnie przepaść jednego spojrzenia
Runęłam w nią, rozkładając ramiona
Spadałam całe lato i bym się roztrzaskała
Gdyby nie spadochron z wyrzutów sumienia...
Mam czyściutkie sumienie
I bilet pewny do nieba bram
Do wrót normalności zastukałam zimą
Gdzieś w okolicy Bożego Narodzenia
Jestem z powrotem i leżę przy Tobie
Czy szczęśliwsza? Nie wiem, ja nie wiem...
Patrzę na Ciebie w nocy, gdy już uśniesz
Kładę się obok, oglądam nas w lustrze
I widzę, i widzę od lat nieprzerwanie
Podróbkę szczęścia z fabryki na Tajwanie
Mam czyściutkie sumienie
I bilet pewny do nieba bram
![](https://i.ytimg.com/vi/hKjSfsB5eRo/maxresdefault.jpg)