Myślicie że to ważne, żeby ufać swojemu psychologowi? A co jeśli tego zaufania brakuje? Jak brak zaufania może wpływać na współpracę między pacjentem a psychologiem, czy psychiatrą? Porozmawiajmy dzisiaj o tym, żebyście mogli bardziej świadomie dbać o swoje zdrowie.
W swojej praktyce spotkałem się wielokrotnie z pacjentami, którzy w taki bardzo oczywisty sposób mieli postawioną nietrafnie diagnozę. Oczywiście, zawsze jest możliwy błąd diagnosty, ale czy tylko to kwestia błędu? Znam ludzi, którzy latami leczyli swoją psychikę bez większych postępów. Leczyli się się na lęki i na depresję czy nawet chorobę afektywną dwubiegunową. I dopiero po długich latach terapii psychologicznej doszli do tego, że powodem ich problemów jest coś zupełnie innego, np.uzależnienie od alkoholu, leków, czy narkotyków.
Pacjenci, którzy przychodzą do psychologa po raz pierwszy, często nie przyznają się do tego, że mają problem z alkoholem czy substancjami psychoaktywnymi. Taki brak szczerości z psychologiem, czy psychiatrą może doprowadzić do nieprawidłowej diagnozy. Chorobę alkoholową relatywnie łatwo można pomylić np.z depresją. Dlaczego akurat depresję? Alkohol to depresant, czyli substancja, która powoduje depresję układu nerwowego. Po jego zażyciu najpierw się uspokajamy, stajemy spowolnieni, senni. A jeśli pijemy dalej, to zasypiamy.
![](https://i.ytimg.com/vi/hL0WXj8Ukec/maxresdefault.jpg)