Na początku marca pojechaliśmy pod Warszawę , żeby pomóc naszej koleżance Ani Kuczyńskiej w złapaniu młodziutkiej charcicy, która od kilku tygodni bytowała w okolicy jednej posesji we wsi Bystrzanów.
Sunia wzięła się z nikąd. Zaczęła żyć ze stadkiem psów, które koczowały na posesji jednego pana. Teren był połotwarty, panował na nim duży bałagan, a właściciel terenu interesował się psami w kratkę. Jednak nie pozwalał na początku łapać suni. Innych psów też. Tak naprawdę tylko dwa należały do niego. Reszta to psiaki, które niewiadomo skąd się tam wzięły.
Po interwencji gminy i straży miejskiej właściciel posesji wyraził zgodę, żeby łapać charciczkę. Bardzo nam zależało szybko ją złapać, bo pomoc zaoferowało Stowarzyszenie Pomoc Chartom.
[ Ссылка ]

Po naszej wizycie szczęście uśmiechnęło się do innych psów widocznych na filmie. W tej chwili na działce przebywają tylko dwa psiaki, które należą do właściciela posesji. Reszta psów została wzięta pod opiekę przez różne organizacje i wolontarouszy.

Charcica trafiła do domu tymczasowego i dostała na imię Misza!
Złe chwile ma już za sobą, a dom tymczasowy stał się domem stałym.
Misza zostaje w Warszawie na zawsze :)

Chcecie ratować psy z nami? Możecie wspierać nas finansowo :

[ Ссылка ]

#porzucony #pies #chart

свернуть