Nie milkną echa ws. zdecydowanej interwencji policjantów wobec mężczyzny, który wniósł hulajnogę elektryczną do autobusu w Jeleniej Górze. Tłumaczenie policji rzuca na sprawę nowe światło. Zatrzymany mężczyzna miał być poszukiwany, a w dodatku znajdować się pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. Mężczyzna podróżował z trzema nieletnimi: dwiema córkami – ośmiolatką oraz czternastolatką – i koleżanką tej starszej, jej rówieśniczką. W pewnym momencie do autobusu weszli policjanci, którzy nakazali mężczyźnie wynieść hulajnogę elektryczną z pojazdu. Ten nie zastosował się do polecenia, co spotkało się ze stanowczą reakcją funkcjonariuszy. Do sieci trafiło nagranie przedstawiające zajście.
Kiedy policja wyciągała mężczyznę z autobusu, dzieci zaczęły krzyczeć. Uspokoić je próbował kierowca autobusu. To on wezwał policję po tym, jak pasażer nie zareagował na jego prośby o wyniesienie z pojazdu hulajnogi.
Interwencja policji nie spodobała się dużej części internautów. Swoje oburzenie wyrażali również politycy, m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. "Ktoś oszalał! Składam interpelacje @MSWiA_GOV_PL o celowość takich akcji!" – napisał na Twitterze.
Teraz głos w tej sprawie zabrała policja. Przedstawione przez nią fakty mają działać na korzyść funkcjonariuszy. "Interwencja w jednym z autobusów komunikacji miejskiej w Jeleniej Górze. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który pomimo próśb kierowcy i policjantów nie stosował się do regulaminu przewoźnika oraz był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu" – napisano w opublikowanym na Facebooku oświadczeniu.
"Ponadto mężczyzna podczas czynności znieważył interweniujących funkcjonariuszy oraz groźbą próbował zmusić ich do odstąpienia od wykonywania czynności" – czytamy w dalszej części komunikatu.
Policja poinformowała, że zatrzymany to 35-letni mieszkaniec Jeleniej Góry. Za popełnione czyny może grozić mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Subskrybuj nasz kanał: [ Ссылка ]
Ещё видео!