muzyka: boyfifty
mix/mastering: [ Ссылка ]
piękna: [ Ссылка ]
mój ig: [ Ссылка ]
Tekst:
siądźmy w oknie, myśląc jak byłoby skoczyć,
deszcz miesza się z łzami, uderzając z wolna w kostkę,
zanim znów to połkniesz, nie zapomnij mnie przeoczyć,
w planie kogo dzisiaj zaprosisz na swoją pościel,
jestem nikim w głowie, nie wiem tylko, czy mojej czy twojej,
nie chce już ciebie na fonie, a przy sobie mieć,
widzę w twoich oczach słowa w stylu "znów się boję"
albo mówisz je otwarcie, bo Szymon to śmieć,
główne powody do życia, to tylko muza no i ty,
dorzucam do tego "tyty" i smolimy jazz,
działamy pod ekonomie, chociaż jestem syty,
z chłopami zawsze zrzutki, zarzuć chociaż 5,
nie jarają mnie już kluby, jarasz ty mnie sama,
zapomnijmy o doznaniach, wyznaj jak ci jest,
szczęście bliskich ponad swoje, to u mnie zasada,
wiem, że to trochę niezdrowe, ale pieprzyć mnie,
ale yebać to, kiedyś będę gwiazdą,
ty tylko gwiazdeczką, to ważne, że moją,
nie wystarczam sobie w lustrze, a muszę wyjść z twarzą,
i jak mam wystarczyć tobie, w takim razie skoro,
przy tym wszystkim jestem toksyczny jak polon,
za to jaki polot, za to jaki przelot,
ziomy na ławce szczerzą się a wierzę, że pomogą,
jakby zadziało się między nami coś strasznego
ja jestem poetą naszych czasów,
i w chvjv mam zdanie petów,
może wąski zasób, a mówię co myślę,
otworzył ci banie guzik, więc teraz się z niego przerzuć,
zanim wrzuci cię na na denko w i tak strasznym syfie,
albo pieprzyć zdanie innych, rób jak czujesz,
też wolałem dochodzić do swoich błędów sam,
jestem hipokrytą i to mówię,
chce pomagać, sam nie widząc jak wygląda piach,
w ludzkim morzu kłamstw,
połóż się przy mnie,
zatrzymajmy czas,
zagoję ci bliznę,
kosztem moich krzywd,
porusz się ślicznie,
żeby dać mi znak,
że czujesz coś więcej,
od każdej z tych ździr
twoje złote włosy
mi muskają twarz,
bardzo ładnie wpływa,
na nie lekki wiatr,
musimy zrozumieć,
nie znajdziemy fal,
już silniejszych od tych,
kiedy sam na sam
marzniesz w moich dłoniach młoda,
to miłe jak nigdzie,
oferuje tobie ogień opleciony chłodem,
marzę o chwilach przy tobie,
już wszędzie i nigdzie,
liczy się, że będziesz obok,
głowa w obłok, powiedz,
wolisz, żebym cię przytulił,
czy cię zrobił w windzie?
i ile osobowości, w ogóle widzisz we mnie?
każda z nich ci się podoba, czy którąś cię niszczę?
nie wiem czy umiem się zmienić, ale może wyjdzie,
albo mi przejdzie
![](https://s2.save4k.ru/pic/lX-f-D_6pW0/maxresdefault.jpg)