Michał Kołodziejczak został zagazowany przez policję podczas legalnie organizowanej manifestacji połączonej z blokada dróg. Jego wypowiedź bezpośrednio po zajściu zarejestrowały kamery portalu Świat Rolnika Info. Odczekaliśmy tydzień, żeby można było go przeprowadzić tak, żeby policja mogła wyznaczyć objazdy. A co się stało? Policja nie wyznaczyła objazdów. samochody utknęły jakby na złość wszystkim. Gaz, pałki to jest koniec każdej władzy – powiedział Kołodziejczak.
Michał Kołodziejczak: Gaz i pałki to koniec każdej władzy!
Na legalnie zgłoszoną manifestację, na zgromadzenie, wjechała policja, stanęła na środku drogi, zrobił się korek, kierowcy się denerwowali. Emocje sięgnęły zenitu, chcieliśmy to rozładować. Policja wyprowadziła samochody na drogę. Rolnicy chcieli to przepchnąć. Ja chciałem rozdzielić rolników i policjantów. Nagle wyszedł policjant z gazem i psiknął mi prosto w oczy. To jest nienormalne zachowanie. Jak można tak traktować ludzi? Liderów tego wydarzenia? Ludzi, którzy odpowiadają za innych? Każdy protestujący powinien się poczuć jak splamiony tym gazem. To jest hańba dla polskiej policji. Czuje jak całe ciało mnie pali, parzy. Wymierzył z całego magazynu
– mówił Michał Kołodziejczak.
Protest jest zgłoszony, legalny. Odczekaliśmy tydzień, żeby można było go przeprowadzić tak, żeby policja mogła wyznaczyć objazdy. A co się stało? Policja nie wyznaczyła objazdów. samochody utknęły jakby na złość wszystkim. Gaz, pałki to jest koniec każdej władzy
– dodał lider Agrounii.
