Dołącz do newslettera Akademia Dobrego Związku ❤️
➡ [ Ссылка ]
Dziś porozmawiajmy o szczęściu.
No bo przecież każdy z nas chciałby być szczęśliwy. Jedni potrafią mówić wprost, że chcieliby być szczęśliwi, a inni mają pewne trudności, żeby otarcie się do tego przyznać.
Nie znam jednak nikogo, kto by choć przez chwilę nie szukał szczęścia.
Więc jak odnaleźć szczęście? Chodzi mi tu o taki głębszy poziom szczęścia, a nie tylko powierzchowne ucieszenie się z jakiejś zewnętrznej sytuacji.
Szczęście nie ma jednego składnika, ale trzy składniki. Zachowywanie odpowiednich proporcji między tymi trzema składnikami sprawia, że możemy być szczęśliwy w dłuższej perspektywie.
Tymi trzema składnikami są:
- relacje (rodzina, przyjaciele, znajomi)
- praca (Twoja sfera zawodowa)
- czas dla siebie (sfera osobista)
Dlaczego utrzymywanie odpowiednich proporcji między tymi trzema składnikami jest ważne?
Wyobraź sobie stół z trzema nogami. Jak nogi są mniej więcej równe, to stół jakoś stoi. Jak jedna noga jest dużo krótsza, to stół stoi trochę koślawo, ale jakoś stoi. Jednak jeżeli jedna z nóg jest dużo dłuższa od pozostałych, to stół zaczyna się kołysać i w końcu i tak się przewróci.
Nie da się zachować pełnej równowagi w życiu. To bzdura i mit. W różnych momentach naszego życia jest tak, że inwestujemy w jedną ze sfer trochę bardziej niż w inne. W innych momentach mamy problemy z jedną z tych trzech sfer.
Tak wygląda życie i nie oszukujmy się, że pełna równowaga jest możliwa do utrzymania. Jeżeli w to wierzysz, to możesz mieć na sobie zbyt dużą presję i nie ma sensu się tak zadręczać.
Szczęście osiągniesz wtedy, gdy zadbasz o to, aby Twój stół się nie wywrócił. Chodzi o złapanie właściwych dla siebie proporcji, które mogą się zmieniać w zależności od Twojej życiowej sytuacji i potrzeby.
Czasem praca wysunie się na pierwsze miejsce, czasem relacje będą priorytetem, a czasem będziesz musiała postawić na siebie i znaleźć trochę więcej czasu na swoje osobiste potrzeby.
To racjonalne podejście do szczęścia.
Nieracjonalne podejście wmawia nam, że za wszelką cenę musimy utrzymać równowagę. Jak mówiłem, to niemożliwe w normalnym życiu.
Jednak najczęstszy problem jest inny. Są ludzie, którzy zatracają się i poświęcają swoje życie wyłącznie jednej z tych trzech sfer. Pozostałe sfery są odłożone na później.
Wiecie, to te wszystkie osoby, które stawiają na rozwój kariery, ale później nie mają wokół siebie nikogo, z kim mogą cieszyć się sukcesem.
To również te osoby, które stawiają na rozwój rodziny, a później zamartwiają się co mają do garnka włożyć, bo ich sfera zawodowa jest na fatalnym poziomie.
Podsumowując, szczęście osiągają te osoby, które potrafią znaleźć swoje własne proporcje, ale również mają świadomość, że te proporcje w różnych sytuacjach mogą się zmieniać.
Czasem trochę bardziej poświęcisz się pracy, kiedy masz szansę na awans. Czasem zrezygnujesz z szansy na awans, kiedy w Twoim domu źle się dzieje, albo ktoś z Twoich bliskich zachorował.
Myśl o wszystkich trzech sferach: relacje, praca, czas dla siebie – wtedy masz szansę odnaleźć szczęście i spełnienie.
Nawet jak w jednej z tych sfer będzie wiodło się wam gorzej, to dwie pozostałe was uratują i pomogą wam przezwyciężyć trudności.
Nie bądź jednak jedną z tych osób, które nie widzą świata poza jedną z tych trzech sfer i wszystko inne odkładają na później. Czasami po prostu nie będzie nam dane doczekać do tego „później”, bo rozpadnie się nasza rodzina, stracimy przyjaciół, albo stracimy szansę na rozwój zawodowy.
Każdego dnia choć przez 3 minuty pomyśl, co robisz w kierunku każdej z tych trzech sfer. Czy obecne proporcje są dla Ciebie odpowiednie, czy może warto coś pozmieniać?
Szczęście odnajdziesz w relacjach, pracy i własnym rozwoju – ale nie wybierając jeden z tych obszarów, ale dbając o nie wszystkie w taki sposób, aby mieć szanse z każdej sfery czerpać choć trochę radości.
Ещё видео!