........."limuzyny" BOR poszły na pniu, jak okoliczne drzewa w sierpniu 2016r, dzieciska na festynie miały cykl zajęć : idź po błocie a w szkole nie wstydź się że mieszkasz w Warszawie, młodzież piła wodę z kałuży, a starcy nie musieli wkładać monet do wózków w biedrze by pozyskać wózek na czas zakupów - TAKA PROMOCJA W TE RADOSNE OTWARCIE B Y Ł A. Misia ino nie było, Antka też a i arcy-pasi-brzuchy nie dojechały bo nie było czego święcić a tym bardziej kasy nie było na widoku........
