➫ Tytuł: 'Nic nie zmieni się samo'
— — — — — — — — — — — — — — — — — — —

➫ Wokal: K.M.S

— — — — — — — — — — — — — — — — — — —

➫ Mix/Master: Syndrom

— — — — — — — — — — — — — — — — — — —

➫ Video: K.M.S

— — — — — — — — — — — — — — — — — — —

➫ Produkcja: tunnA Beatz

— — — — — — — — — — — — — — — — — — —

➫Tekst:

Chowasz marzenia, ból jest nie do zniesienia,
jak to niewiele trzeba, by się poddać?
Po kilku uderzeniach w głowie miesza nam ironia
zmienia się punkt widzenia, zaczynamy się cofać,
tu błaganie nic nie da, żadne wycieczki myślami,
do tych szans, które przepadły nie pomagają,
chciałbyś się w końcu zebrać, podnieść, zacząć od zera
oprzytomnieć już teraz, nic nie zmieni się samo.
Dziwne, że umierają nas w tak łatwo dawne plany, kiedy upadamy
mijasz się z celem setki razy,
element na tej planszy to ta słabość, której nie da się pozbawić
więc przyzwyczajasz się z czasem do przegranych.
Krzyczy w nas każda cząstka, myśli owija obłęd,
serce nie chce się poddać, dusza chce iść na wojnę
i gdyby tylko można było od tak pozbyć się strachu i błędów
od happy-endów dzieli nas jeszcze trochę.

Przestań, nie ma co się rzucać,
nie łatwo jest wybierać, a marzenia gonić tutaj to masakra
uciekać to nie sztuka,
zwątpienia mogą zabrać nam spokojne podążanie w stronę światła,
także idziemy wśród cieni, a problemy to ciernie,
stale posiniaczeni w środku, sam wiesz, jak to jest, nie?
bywa, że chęci w nas jest więcej niż zazwyczaj,
ale szansy nie ma pewnych by coś wygrać
i tak nam znika uśmiech, mija się z sensem zamiar,
plany są absolutne, ale coś gasi zapał
nie chcesz się witać z jutrem, a frustracja narasta codziennie
czasem potrzebna jest zmiana (zapewne)
wdycham powietrze, dzisiaj pewnie do przodu krok,
ledwo obejrzysz się za siebie i znowu cios,
a każą wierzyć, trzymać nadzieję w dłoniach,
przeżyć za wszelką cenę chociaż los lubi nas kopać

Życie utkane z pretensji,
tu tęsknisz za spokojem ciut bardziej niż za pieniędzmi.
Wschód pachnie nieco gorzej niż nowe kwiaty czereśni na wiosnę,
zanim zaśniemy zaszepta coś problem,
Nieistotne czy się potknie myśl o język,
tu nerwy trzymać gorzej przy sobie niż w głowie plany,
na metę można dobiec potwornie poobijanym,
ale sens w tym by na koniec mógł człowiek zasnąć bez presji.
A my pragniemy żyć lepiej,
podążanie za tłumem jest głupie, ale bezpieczne,
każdy gdzieś pragnie uciec lecz w kupie jest w sumie raźniej,
z kopa traktujesz szansę, bo z góry wiesz, że nie przejdzie. (pewnie)
Każdy pretekst jest dobry
i zbieramy pretensje jak grzyby do naszej głowy
i na nic perspektywy czy obraz z ciut innej strony, kiedy strach znasz
lub przyzwyczaiłeś się żyć jak oni.

свернуть