Do małego zdarzenia doszło w majowy wtorek, między godziną 18 a 19. Dziewczyna, na oko 14- bądź 15-latka, zamierzała wsiąść do autobusu linii 179 w kierunku Ursynowa Północnego, zanim jednak to zrobiła, zabrała ze sobą cudzą torbę leżącą wcześniej na przystanku, prawdopodobnie przez kogoś zostawioną. Wtedy mężczyzna, również czekający na autobus, widząc to przyczepił się do "pani", bo tak ją nazwał, i rozpoczął dyskusję o "skradzioną" torbę. Nastolatka aczkolwiek upierała się, iż jest to jej torba i należy wyłącznie do niej, nie chcąc przy tym pokazywać jej mężczyźnie, żeby przypadkiem jej nie zabrał. Po krótkiej chwili dziewczyna zaczęła dziwnie się zachowywać, niby to płakała, niby tylko udawała że beczy, i postanowiła zadzwonić do kogoś z rodziny (co już widać na nagraniu). Wciąż się tłumaczyła, że torba, którą znalazła, należy do niej i koniec kropka. Moja intuicja podpowiada jednak, iż mężczyzna miał rację.
Opublikowałem ten film tylko ze względu na zachowanie dziewczyny, które według mnie jest bardzo nietypowe. Wziąć cudzą torbę i tłumaczyć się nie mając żadnych dowodów i becząc? Dość niecodzienne jak na popołudniowy Ursynów.
Ещё видео!