Za gówniaka mieszkali z rodzicami na Targówku. W latach pięćdziesiątych, kiedy chłopaki dorastali, Targówek przypominał bardziej wieś, niż miasto, a przecież administracyjnie należał do Warszawy. Nie było tu jednak chodników, a drogi nie były nawet wybrukowane. Kiedy spadł deszcz, zamieniały się potoki czarnej błotnistej mazi. Przy tych niby drogach stały niby domy, drewniane chałupy, szałasy z klepiskiem zamiast podłogi, niebielone wapnem, z niewielkimi oknami. Bez prądu, bez światła, często z jedną izbą.
Do wychodka biegało się na podwórze. Śmierdziało tam niemiłosiernie, ale te niedogodności zapachowe nie były nawet w połowie tak uciążliwe, jak ziąb, jaki tu panował, zwłaszcza zimą, kiedy przez szpary grubości chłopięcej pięści zawiewał lodowaty wiatr, niosący czarne powietrze, duszące swędem smogu.
Smog ten, przypominający wędzoną spaleniznę, znaną nam z podmiejskich osiedli i małych miasteczek, gdzie grzeją i trują tzw. kopciuchy, zmieszany ze stęchlizną podłóg i wilgotnych ścian towarzyszył młodym braciom Niewiadomskim w ich domu, w ich wiecznie niedogrzanej izbie.
W filmie użyte są fragmenty z wywiadu z Henrykiem Niewiadomskim „Dziad domniemany” autorstwa Tomasza Lengrena oraz z programu „Alfabet Mafii” odc. 6 „Dziad”.
#true #crime #podcast
Ещё видео!