Kontynuując temat rozpoczęty w artykule "WIZJA Ezechiela czy „statek kosmiczny” ?, a potem również w tekście "Na ścieżce nieśmiertelnych", pragniemy na chwilę jeszcze powrócić do starożytnej tajemnicy nadprzyrodzonych istot świetlistych, zwanych w chrześcijaństwie aniołami. Temat biblijnych zagadek jest wręcz naszpikowany zjawiskami, które wielu określa paranormalnymi, a te w terminologii biblijnej mają swoje specjalne nazwy, które z kolei składają się na specjalistyczny kod językowy. Jeśli patrzą państwo na Biblię jako zbiór historycznych majaczeń, nieokrzesanych włóczących się po pustyni hebrajczyków, lub co bardziej prawdopodobne jako zdziwaczałych starożytnych pasterzy, którzy zapisywsali na papirusach rezultaty 'channelingów', następnie zmieniali, udoskonalali i dopisywali do wizji inne, to taki pogląd jest podobny, lub wręcz takim samym, jak ten głoszony przez akademickich archeologów, iż piramidy z Giza to tylko mania wielkości faraonów, że zatrudniali do ich budowy niewolników, co jest bzdurą równie wielką jak to, że są to miejsca pochówku. Przypominam że język egipski jest zaliczany do grupy języków semickich. Cały tamten region dzielił wiele wspólnych elementów z innymi obecnymi tam kulturami, składających się na wielką tajemnicę kontaktów ludzkości z istotami anielskimi (Strażnikami), a dodatkowo, a może przede wszystkim ze Stwórcą ludzkości. Biblia tak jak aparatura piramidy z Giza jest zaprojektowaną i przekazaną duchowo konstrukcją ! Jeżeli nie pozbędą się państwo poglądów ateistów, groznych ateistycznych teologów (a tacy też są, zwani wilkami w owczej skórze), ateizujących historyków biblijnych oraz ateistycznych archeologów, głoszących, że tekst jest na przestrzeni wieków "sklejany", jest tylko jakąś kompilacją, to nie będziecie mogli zrozumieć i doświadczyć tego Świętego Przekazu, będzie on dla was zakryty. Cały artykuł jest tu: [ Ссылка ]
![](https://i.ytimg.com/vi/zxbswf-FOvc/maxresdefault.jpg)