W środę wieczorem niezidentyfikowany policjant jechał droga w Massachusetts.
Rozbił swój samochód o drzewo i złapał on ogień.
Policja mówi, że chwilę później policjant strzelił kilkukrotnie w samochód, by winą za wypadek obarczyć kogoś innego.
Zadzwonił na centralę i powiedział, że strzelał do niego kierowca czerwonego pickupa jadącego z naprzeciwka.
Jednak badania balistyczne wykluczyły taki przebieg wydarzeń.
Zostaly one jednak zakończone po tym jak na poszukiwania sprawcy wysłano helikopter, oddział SWAT i psy policyjne.
Policjant został zwolniony i zostanie osądzony.
![](https://i.ytimg.com/vi/JaLbYhRHz-Q/maxresdefault.jpg)